Samochody piłkarzy to nośny temat, który z jakiegoś powodu dobrze się sprzedaje w mediach. Najlepsi sportowcy mają liczne kolekcje aut, warte łącznie grube dziesiątki milionów dolarów. Zobacz, co można znaleźć w garażach gwiazd futbolu!
Każde takie zestawienie trudno uznać za wiarygodne źródło aktualnych informacji. Najlepsi piłkarze zarabiają bajońskie sumy i mogą zmieniać samochody jak rękawiczki. Dlatego informacje medialne nawet sprzed kilku tygodni mogą już odbiegać od stanu rzeczywistego. Normą dla gwiazd – nawet w skali polskiej ekstraklasy – są garaże z kilkoma pojazdami. Albo po 3–4 auta w każdym kraju, w którym mają jakąś rezydencję czy inny apartament. Kto bogatemu zabroni? Część zawodników chętnie chwali się swoimi cacuszkami, inni wręcz przeciwnie. Wolą nie skupiać uwagi mediów i kibiców, od których w dużym stopniu zależy ich kariera.
Najdroższe samochody piłkarzy. Ile kosztują wypasione fury krezusów?
W ostatnich tygodniach polskie – a zapewne również światowe – media żyły transferem Roberta Lewandowskiego do Barcelony. Przy materiałach o kolejnych „spóźnieniach” RL9 na treningi w Monachium pojawiały się obrazki z klubowymi autami Bayernu oraz agresywnie czerwonym sportowym autem. Cena nowego Ferrari F12 Berlinetta to skromne 1,4 mln zł. W posiadaniu kapitana reprezentacji Polski były/są także m.in.:
- Bentley Continental GT Convertible – ok. 1,5 mln. zł;
- Mercedes-Maybach S 560 – ok. 680 tys. zł;
- Mercedes G63 AMG – ok. 600 tys. zł.
Zapewne na tym lista się nie kończy, ale Lewandowski nie jest piłkarzem, który wydaje najwięcej na samochody. Powyższe kwoty to i tak drobne w porównaniu do Cristiano Ronaldo, który na jeden z 10 wyprodukowanych egzemplarzy specjalnej serii Bugatti Centodieci miał wydać 9,5 mln €, czyli ponad 45 milionów złotych. Chętni mogą otworzyć sobie teraz kalkulator OC i sprawdzić, czy któryś z ubezpieczycieli w ogóle sprzedałby polisę na tak kosztowny pojazd. Ciekawe, jak wyglądają negocjacje indywidualnych warunków…
Rywalizacja Messi vs Ronaldo – kto wygrywa na kolekcję samochodów?
Wiele wskazuje na to, że pod względem liczby i wartości posiadanych aut Portugalczyk bije goleadora z Argentyny. Podczas zeszłorocznej przeprowadzki Cristiano z Turynu do Manchesteru fotoreporterzy i paparazzi doliczyli się łącznie 16 samochodów. Piłkarz miał nadzorować ich załadunek na ciężarówkę do transportu z Włoch do Anglii. Oprócz ekskluzywnego Bugatti Centodieci Ronaldo miał wtedy jeszcze modele:
- Brabus G V12 900 (ok. 2,7 mln zł);
- Bugatti Chiron (ok. 11 mln zł);
- Bugatti Veyron (ok. 6,7 mln zł);
- Chevrolet Camaro ZL1 (ok. 300 tys. zł);
- Ferrari 599 GTO (ok. 1,3 mln zł)
- Ferrari F12 TDF (ok. 1,6 mln zł);
- 2x Lamborghini Aventador (ok. 1,7 mln zł sztuka);
- McLaren Senna (ok. 5,7 mln zł);
- Mercedes-AMG GLE 63S (ok. 700 tys. zł);
- Mercedes-AMG S65 Coupe (ok. 1,2 mln zł);
- Porsche 911 Turbo S (ok. 1 mln zł);
- Range Rover Sport SVR (ok. 800 tys. zł);
- Rolls-Royce Cullinan (ok. 1,8 mln zł);
- Rolls-Royce Ghost (ok. 1,7 mln zł).
Zobacz kalkulator OC bez podawania danych
Leo Messiemu media przypisywały wylicytowanie Ferrari 335 S Spider Scaglietti – za bolid, w którym Stirling Moss wygrał Grand Prix Kuby w 1958 r., miał zapłacić 37 mln $. Piłkarz zaprzeczył, że to on kupił ów wyjątkowy samochód. Z pewnością jest (lub był) w posiadaniu:
- Audi A7 (ok. 600 tys. zł);
- Audi Q7 (ok. 350 tys. zł);
- Audi R8 Spyder (ok. 800 tys. zł);
- Audi RS6 (ok. 600 tys. zł);
- Ferrari F430 Spider (ok. 1 mln zł);
- Maserati GranTurismo MC Stradale (ok. 800 tys. zł);
- Mercedes SLS AMG (ok. 800 tys. zł);
- Pagani Zonda Tricolore (ok. 9,5 mln zł).
Samochody piłkarzy ekstraklasy? Zupełnie inna liga
Na auto o wartości w granicach 1 mln zł pozwalają sobie ci, którzy najlepsze lata kariery spędzili w klubach za granicą, a do Polski przyjechali głównie z sentymentu. Ewentualnie pojawili się w Ekstraklasie po raz pierwszy, by jeszcze trochę sobie pokopać i dorobić do emerytury. Palma pierwszeństwa w rankingu najlepszych samochodów wśród piłkarzy polskiej ligi niewątpliwie należy do Lukasa Podolskiego z Górnika Zabrze. W Niemczech, Anglii, Turcji i Japonii zarobił dość, by kupić sobie m.in. Mercedesa Benz C63 AMG czy specjalną, stuningowaną wersję Ferrari F12.
Zobacz także: