Gdy złoty gol okazał się rozwiązaniem, które nie spotkało się ze zbyt ciepłym przyjęciem, FIFA zdecydowała się na nowe. Srebrny gol miał być sprawiedliwszym wyjściem w czasie rozgrywania dogrywek, ale przetrwał jeszcze krócej. Dlaczego?

Złoty gol, który zadebiutował na większej imprezie w 1993 roku, okazał się rozwiązaniem, które nie wszystkich przekonywało. Miało stanowić urozmaicenie dogrywek, ale ostatecznie okazało się przepisem, który zdaniem większości ekspertów i kibiców był zwyczajnie niesprawiedliwy. FIFA oraz UEFA nie chciały jednak powrotu do klasycznej formy trwającej 30 minut dogrywki, dlatego zaproponowano inne rozwiązanie. Srebrny gol, bo o nim mowa, obowiązywał jeszcze krócej, niż poprzedni przepis. 

Srebrny gol – na czym polegała ta nieobwiązująca już zasada?

Przepis zakładał, że srebrnego gola zdobywa ten, kto strzeli bramkę w pierwszej połowie dogrywki. Nie oznacza to jednak, jak to było w przypadku złotego odpowiednika, że mecz natychmiast się kończy. Mecz trwał aż do zakończenia pierwszej odsłony dogrywki. Jeśli wynik nie uległ zmianie, wówczas mecz kończył się zwycięstwem drużyny, która strzeliła bramkę.

Jeśli jednak w czasie trwania pierwszej połowy dogrywki druga drużyna zdołała wyrównać, wówczas sędzia zapraszał obie ekipy na drugą połowę. Jeśli ta nie przyniosła rozstrzygnięcia – na rzuty karne. Oznacza to, że srebrny gol miał zastosowanie jedynie w czasie pierwszych piętnastu minut dogrywki. W drugiej połowie jego założenia niczego nie wnosiły, a zespoły grały według starych zasad, czyli albo jedna z drużyn wygrywała mecz po zdobyciu gola (lub goli), albo wszystko rozstrzygało się w serii rzutów karnych.

Odpowiedź na złotego gola

Złoty gol był krytykowany, ponieważ sprawiał on, że zespół, który tracił gola, nie miał nawet możliwości na odpowiedź. Wprowadzenie srebrnego odpowiednika sprawiło, że drużyna miała jeszcze nieco czasu, żeby odpowiedzieć na trafienie w pierwszej połowie dogrywki (chyba, że gol padł w samej jej końcówce). Miało to być wyjściem bardziej sprawiedliwym, ale również nigdy nie przekonało do siebie kibiców.

Kiedy obowiązywała zasada srebrnego gola

Pierwszy raz zasady srebrnego gola użyto w finale Pucharu UEFA, który odbył się w sezonie 2002/2003 (wówczas mierzyły się ze sobą F.C. Porto i Celtic F.C.). Sędzia wówczas nie musiał jednak korzystać z nowych przepisów, ponieważ bramka w dogrywce nie padła.

Warto wspomnieć, że przepis faktycznie zmienił przebieg ważnego meczu, który odbył się w czasie mistrzostw Europy w 2004 roku. Traianos Dellas zdobył gola w pierwszej połowie dogrywki przeciwko Czechom, a tamci nie zdołali już odpowiedzieć. Mecz zakończył się zatem w 105 minucie, a Greccy piłkarze mogli cieszyć się z awansu do finału.

Zasadę, która nie podbiła świata futbolu, zniesiono jeszcze w tym samym roku.

Piłkarski świat szybko się zmienia, podobnie jak cały sport, ale nie wszystkie zmiany są tymi na lepsze. Osoby odpowiedzialne za wdrażanie nowych przepisów nie raz i nie dwa popełniały błędy, wybierając rozwiązania, które w żadnym przypadku nie poprawiały jakości widowiska. Tak właśnie było ze srebrnym golem, który nie przekonał do siebie ekspertów, dziennikarzy i kibiców. Dobrze, że szybko z tego przepisu zrezygnowano.

Zobacz także:

Karol Kwiatkowski

Piłka nożna fascynuje go od najmłodszych lat. Kibicuje Juventusowi, ale lubi też oglądać piłkę hiszpańską. Trenuje młodzież w amatorskim klubie piłkarskim, na co dzień pracuje jako programista.

Leave A Reply