Seria rzutów karnych – zasady rozegrania. Dlaczego karne to nie loteria?

Niekiedy, aby rozstrzygnąć mecz pucharowy, niezbędna jest seria rzutów karnych. Chcesz wiedzieć wszystko na temat tego ważnego, a zdaniem niektórych kontrowersyjnego elementu piłki nożnej? Zapoznaj się z naszym artykułem.

Dla wielu kibiców seria rzutów karnych to najlepsze możliwe ukoronowanie dobrego meczu. Piłkarze nie są aż tak pozytywnie nastawieni, ponieważ taki konkurs – szczególnie w ważnym spotkaniu – to gra nerwów i ogromna presja. Warto dowiedzieć się nieco więcej o historii konkursów rzutów karnych, które wcale nie tak dawno nie było elementem piłkarskiego świata. Warto również sprawdzić, jak dokładnie opisują je najnowsze przepisy obowiązujące w meczach piłkarskich.

Seria rzutów karnych – historia

W przypadku remisu, w meczu pucharowym (również po dogrywce), sędzia zaprasza zawodników obu drużyn do konkursu rzutów karnych. Dzieje się tak od 1970 roku, gdy rozwiązanie to zaakceptowała Międzynarodowa Rada Piłkarska (IFAB). Zdaniem osób odpowiedzialnych za wprowadzenie tego rozwiązania, to najsprawiedliwsza i zarazem najszybsza forma ustalenia, która z drużyn wygrała mecz. Oczywiście jest nią ta, które w serii rzutów karnych zdobędzie więcej goli.

Kiedy dochodzi do konkursu rzutów karnych?

Do konkursu jedenastek dojść może jedynie w meczach, w których wynik remisowy nie jest akceptowalnym rozstrzygnięciem. Nie wchodzą więc do tego grona spotkania w lidze. Co jednak ciekawe, już grupowe mogą skończyć się serią rzutów karnych. Dzieje się tak w momencie, gdy w ostatnim meczu pada remis, a obie drużyny mają tyle samo punktów oraz taki sam bilans bramkowy, a zarządzona przez sędziego dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. Inne przypadki, gdy jedynym wyjściem jest konkurs rzutów karnych:

  • po regulaminowym czasie gry wynik meczu jest remisowy, a przepisy jasno mówią o tym, że spotkanie musi zostać rozstrzygnięte, ale bez potrzeby rozgrywania dogrywki;
  • gdy w dwumeczu jest remis, a przepisy nie przewidują potrzeby rozgrywania dogrywki;
  • w meczu, w którym przepisy mówią o rozegraniu dogrywki, ale ta również nie przyniosła rozstrzygnięcia.

Kiedy nie rozgrywa się serii rzutów karnych?

Jak już zostało wspomniane, do rozegrania serii rzutów karnych nie może dojść w meczu, w którym – w świetle przepisów – może paść wynik remisowy. Mowa więc o wszystkich rozgrywkach ligowych, ale również grupowych (poza wspomnianą wyżej sytuacją).

Do niedawna w dwumeczach obowiązywała tak zwana „zasada goli na wyjeździe”, która oznaczała, że drużyna przyjezdna zdobywająca gola ma go liczonego podwójnie (w przypadku remisowego rozstrzygnięcia). Przepisy niedawno uległy jednak zmianie i gole na wyjeździe liczą się normalnie, zatem w przypadku wyniku remisowego w dwumeczu, najpierw rozgrywa się dogrywkę, a jeśli ta nie pozwoli na wyłonienie zwycięzcy, zawodnicy podchodzą do rzutów karnych.

Dawne sposoby rozstrzygnięcia meczów

Skoro aktualne przepisy weszły w życie w 1970 roku, jak wcześniej rozwiązywano kwestię remisowych spotkań o puchar? Opcje były dwie – albo powtarzano mecz, czyli rozgrywano na przykład drugi finał w innym terminie, albo decydował rzut monetą. Pierwsze rozwiązanie obecnie nie byłoby możliwe do zrealizowania, ponieważ harmonogram meczów jest tak napięty, że dokładnie kolejnych nie byłoby możliwe. Poza tym rozegranie spotkania to duże przedsięwzięcie organizacyjne, które generuje dodatkowe koszty. Rzut monetą natomiast, co oczywiste, nie był w żadnym stopniu sprawiedliwy, a bazował jedynie na szczęściu.

Przebieg konkursu jedenastek

Rzuty karne wykonuje się z punktu wyznaczonego 11 metrów od bramki. Do serii rzutów karnych podejść mogą jedynie zawodnicy, którzy znajdowali się na boisku, gdy wybrzmiał końcowy gwizdek sędziego (zatem nie mogą strzelać piłkarze z ławki lub wcześniej zmieni).

Konkurs rzutów karnych obejmuje pięć kolejek, w których zawodnicy obu drużyn strzelają na zmianę. Seria może zostać zakończona wcześniej w momencie, gdy jedna z drużyn nie ma matematycznej możliwości dogonienia drugiej, czyli na przykład przy wyniku 3–0. Jeśli jednak po ostatniej kolejce wciąż jest remis, zawodnicy strzelają dalej aż do skutku. Czyli momentu, w którym w jednej kolejce piłkarz z jednego zespołu nie zdobędzie gola, a ten z drugiego zdobędzie.

Prawidłowo wykonany rzut karny to taki, który strzelony został po gwizdku sędziego, a piłkarz podbiegający do piłki nie zatrzymał się w czasie nabiegu. Piłka musi przekroczyć oczywiście linię bramkową. W serii jedenastek nie jest możliwe dobijanie strzałów (nawet, jeśli piłkę odbił bramkarz). Strzał, po którym piłka uderza o obramowanie bramki, a następnie odbija się od dowolnej części ciała bramkarza i wpada do siatki, zostaje uznany za prawidłowy.

Dlaczego to nie loteria?

Często mówi się, że seria rzutów karnych to loteria, ale nie jest to stwierdzenie zgodne z prawdą. Wykonywanie jedenastek to umiejętność, podobnie jak ich bronienie. W tym wypadku zawsze wygrywają lepsi i odporniejsi psychicznie. Takie rozwiązanie jest dużo bardziej sprawiedliwe, niż chociażby wspomniany rzut monetą, gdzie piłkarze nie mieli żadnego wpływu na ostateczny rezultat.

Serii karnych w historii piłki nożnej było już bardzo dużo. Dla kibiców to duża gratka. Cieszy ponadto, że rozwiązanie to daje szybkie rozstrzygnięcie. Nie jak w przypadku powtarzania meczu. Oczywiście, są tacy, którzy powiedzą, że to nie umiejętności, a gra nerwów – wygrywają jednak ci, którzy są odporniejsi, czyli w tym wypadku lepsi. Serie rzutów karnych w pucharowych fazach Ligi Mistrzów, Ligi Europy czy mistrzostw świata to sól futbolu. Niech tak pozostanie.

Zobacz także:

Karol Kwiatkowski

Piłka nożna fascynuje go od najmłodszych lat. Kibicuje Juventusowi, ale lubi też oglądać piłkę hiszpańską. Trenuje młodzież w amatorskim klubie piłkarskim, na co dzień pracuje jako programista.

Leave A Reply